Seneste anmeldelser af Darkhulk ʕ ͡° ͜ʖ ͡°ʔ

Całkiem interesująca, w stylu Owlboy, trochę walki trochę skakania i zagadek.
Tylko potrzebna jest znajomość angielskiego, bo inaczej dużo nie zrozumiemy w historii.

Fabuła to jest największa zaleta tej gry, niby prosty schemat dobra strona i zła [plus jakiś boss na końcu] ale jakby wiele rzeczy nie jest do końca wyjaśnione, sami interpretujemy znaczenia poszczególnych bohaterów, religii/kultu, wiele musiałem doczytać na forum Steam , spekulowane wyjaśnienie świata bo angielski trudna język i sporo można nie zrozumieć lub zapomnieć.

Prosta gra na 'odluzowanie' się pomiędzy graniem w coś większego/ bardziej angażującego, bo niestety ten tytuł nastawiony jest tylko na walki, zwiedzane lochy raczej dużo nie wymagają od gracza, nie są zbyt rozległe, fabuły ciut za mało jest.
Dużo rzeczy nie miało sensu/ było mało przydatne, jakby autorzy dodawali kolejne elementy craftingu/umiejętności byle wyglądało na duży wybór, a tak na prawde od połowy gry nie korzystamy z rzeczy które nam mało oferują.
Przykładowo znajdujemy warsztat który może nam dodać do broni '50 hp leczenia' a co z tego skoro my mamy 1500 życia a przeciwnik uderza za 200-300 dmg ?
Plus logika przyspieszenia/ haste jest 'nie logiczna' :) Bo nie ważne jak szybką zrobimy postać, i tak może wykonać jedną akcje przed przeciwnikiem, jedynie zmienia się kolejność który bohater kiedy atakuje.

Dużo lepsze jest Diablo 3 jeżeli chcemy pobiegać po loszkach i walczyć z stworkami .

Dla osób znających Magicka 1 oceniany tytuł raczej wypadnie całościowo słabiej/gorzej, ponieważ kilka ważnych elementów nie zostało wykonanych poprawnie -
- czary-mary - system dość ciekawy, ale uzyskanie konkretnego czaru wymaga 'odkrycia' poprawnej kombinacji run, jak jedna zostanie zamieniona miejscami to otrzymamy co innego lub nic. A wałkowanie dlaczego nic się nie zmienia przy 8 modyfikujących runkach jest dość uciążliwe
- walka - najgorszy aspekt, na poziomie normalnym stworki biegną na nas szybciej niż Marines z starcrafta z sześciopakiem stimpaka w życi, na dodatek w miare naszych postępów w grze grupki przeciwników są mieszane, w sensie 2 typy stworów i 2 różne odporności, a czary zazwyczaj mamy przygotowane na jeden typ. I kiedy mamy ciekawy czar ogniowy czy elektryczny, to akurat pojawia się nowy stworek z odpornością na nasz czar/żywioł, plus 5 przydupasów słabszych. Pozostaje nam jedynie bieganie i spamowanie czym się da.
- fabuła - słabo dopracowana, jak na prostą gre jest ok, ale zazwyczaj odkrywane kolejne krainy nie mają dużo do zaoferowania w zadaniach. Główne wątki są poprowadzone pod kilka postaci, a reszta 'mieszkańców' krainy nie są istotni dla fabuły.
- mapa/znajdzki/ zagadki - mapa świata nie jest przedstawiona szczegółowo, jak chociażby w Diablo 2/3, gdzie jest widok ogólny kraju i mapa z danej lokacji/miasta, gdzie widzimy wszystkie ciekawe miejsca, wejścia, teleporty itp. Tutaj użyto jednej mapy z punktami konkretnych krain, i wszelkie miejsca zagadki/wyzwania, które nie są do ukończenia na początku gry, albo musimy pamiętać ich położenie przez całą gre, albo nie robimy gry na 100%, albo biegamy 5 razy po całości w losowych poziomach aby odnaleźć ten jeden konkretny most/brame/drzwi, które już możemy otworzyć.

Dość ciekawa gra, jednak może nie wszystkim się spodobać, ze względu na główny cel gry, czyli walki.

Bo jeżeli szukasz ciekawej fabuły, sensownego rozwijania bohaterów i ulepszania ekwipunku, mape do exploracji z wieloma i różnymi jednocześnie obszarami, to tutaj tego zabrakło.

Dodatkowo trochę skopano zachowanie przeciwników, bo o ile w pierwszej połowie gry nasze potyczki są jakby w stylu 'deathmatch' czy nawet 'free for all' tak później AI się mocno przestawia, używa tak wymyślnych taktyk i zagrywek, że po kolei kasuje naszych rycerzyków. I z zabawy czy prostego grania robi się frustrująca gra, bo dodatkowo wszystkie statystyki typu szansa na uniknięcie ataku nie ma sensu, przeciwnik który ma 3% częściej omija ataki niż nasze 15-20%, przeciwnik ma wartość ataku bronią 250, my mamy obrony 200, to nic nie daje- dostajemy za 100 dmg, gdzie w początkowej grze jakoś to działało sensownie, by później iść w cholere .
Tak samo małe oszukiwanie przeciwników odnośnie zasięgu czarów/skilli - jeżeli coś ma zasięg 2,3 czy 4 pól to nie chcę obrywać z tego z połowy mapy, serio to się robiło irytujące pod koniec walki, jakby gra faworyzowała przeciwników kiedy przegrywają albo zostaje ostatni stworek do ubicia.

Odkryjemy/wyczyścimy 20 % mapy i na więcej nie ma już sił, słaba i nudna gra.
- aspekt budowy miasta bez sensu, zbudujemy wszystko, nazbieramy roboli i po co to
- uzbrojenie - system losowego dropienia przedmiotów nie jest zbalansowany, to tak jakby w Diablo otrzymać przedmiot w pierwszym akcie +100 odporności na wszystko
- npc - kupujemy armie pachołków co to czyści wrogie obozy z brzydkich orków, my robimy tryb -Bran Stark afk/idle
- fabuła, sens gry - nie ma takiego, celem jest tylko bieganie i walka, i wypełnianie prostych zleceń

Gra zbyt rozbudowana czy raczej powiększona 'na siłę' zamiast posiadać mniej rzeczy z jednej kategorii ale połączonych w jeden ciekawy twór, aby był i użyteczny i ciekawy.
A mowa o :
-misje - jest ich za dużo, gdzie pomysł i użyte 'zasady' spokojnie by można upakować do jednej potyczki zamiast rozwlekać kampanie
- ulepszenia - ogólnie zwykłe rzeczy [pułapki, urządzenia w pomieszczeniach ] budujemy za pomocą takich skrzynek, i jest ich wersja 'magiczna' dostępna w ostatnich misjach. Ja z nich nie korzystałem bo wpierw trzeba dużo czasu poświęcić aby to odblokować, a ich produkcja też wymaga sporo czasu i odpowiednich stworków. Można przejść gre bez nich co jest lekkim rozczarowaniem, to tak jakby grać w Starcrafta bez ulepszeń jednostek bo trudność czy raczej atakujące stwory nie sa wyzwaniem i tego nie wymagają.
Na dodatek pierwszą połowę misji można przejść bez ulepszonych jednostek [w sensie zmiana wyglądu tych trolli i ogrów na wersje jakby w pancerzu] gdzie w części Dungeons 2 wymagane były niektóre typy jednostki przykładowo aby zdobyć miasto.
- tytany - nie użyłem/ nie wezwałem żadnego, nie dość że drogie to mało użyteczne. Armia 10-12 stworków pozwala przejść 90 % misji.
- podział świata - o ile większość akcji się dzieje na powierzchni, tak podziemia pozostają dość 'zapomniane' , gdyż oprócz 'dzikich' lokatorów nie ma tam innych działań przeciwnika. W Dungeon Keeper fajnie było walczyć o terytorium z komputerem, tutaj niestety nasze królestwo nie jest ani podbijane ani niszczone w żaden sposób, bo stwory co do nas są wysyłane z królestwa muszą tylko zniszczyć nasz kamień-serce i nic więcej.

I na koniec największa wada - SCHEMATYCZNOŚĆ - Dungeon 2 był interesujący, mniej misji, pomieszczenia i stwory były odblokowywane stopniowo co było powiązane z trudnością misji, czyli postęp w kampanii - więcej możemy działać/budować w podziemiach. Tutaj od połowy gry wystarczy zrobić armie, która mało czego wymaga [zadowalanie stworków - kolejna wtopa słabo wykonana] poczyścić królestwo, nabić kilka poziomów, odleczyć rany znowu zaatakować i koniec misji. Nuda szybko się ujawnia i niechęć do wykonywania misji bo niczego od nas nie wymagają, jakiejś innej drogi do zwycięstwa czy działania.

Także polecam część 2 albo stary Dungeon Keeper

Ocena moda - bardzo dobrze zrobiony, jako zagadki - zbyt trudne czy raczej nastawione na 'musisz znać rozwiązanie od razu bo jak pomylisz się w połowie to zaczynasz od początku'
Plus troche brakuje większej eksploracji laboratoria, jak w grach Portal, takiego zwykłego łażenia po korytarzach .

Gra byłaby dobra, gdyby dopracowano sterowanie, kulka tak mocno nie odbijała się od wszystkiego, nie było presji czasu/zgonu [co powoduje że pomijamy dużo rzeczy, nie możemy na spokojnie obejrzeć poziomu tylko lecimy przez poziom na złamanie karku] .
Część mechanizmów jest debilna [zmiana kierunku turlania kulki] , latanie grupą klonów [ bez sensu totalnie, jak wpadniemy w pułapke i nasza grupka cała wybucha, to zaczynamy poziom z ostatniego punktu zapisu z pojedyńczą kulką].

Ogólnie byłaby z tego ciekawa gra logiczno-pseudo platformowa, a tak to mamy więcej frustracji bo musimy dokładnie latać i powtarzać zbyt pokręcone sektory poziomów.

Hour of complete nonsense, really I can't find the goal of making such a game

Dziwna gra, nieintuicyjne sterowanie, walka powtarzalna.
Czegoś brakuje aby zatrzymać gracza na dłużej, może bohaterów/npc pobocznych, rozmów, jakiejś historii oprócz 'dymków z textem' które pomijamy.