39
Értékelt
termék
0
Termék
a fiókon

✪ PR1CE ✪ legutóbbi értékelései

< 1  2  3  4 >
11–20/39 bejegyzés mutatása
11 személy találta hasznosnak ezt az értékelést
26.1 óra a nyilvántartásban
Remake kultowej już odsłony serii to znakomita przygoda, która wciąga na długie godziny. Fabuła nie stoi co prawda na najwyższym możliwym poziomie, lecz historia jest prosta i bardzo satysfakcjonująca. Grę ukończyłem czterokrotnie poznając tym samym alternatywne zakończenie, które jest zdecydowanie lepsze niż "oryginalne". Na plus oprawa graficzna, która robi piorunujące wrażenie oraz udźwiękowienie. Rozgrywka również jest bardzo przyjemna, a samo sterowanie bardzo intuicyjne. Zdecydowanie jedna z najlepszych gier w jakie grałem.

+ Rozgrywka
+ Grafika
+ 4 zakończenia
+ Darmowe dodatki
+ Świetne postaci
+ Ada <3
+ Dźwięk

- Trochę spłycona historia
Közzétéve: 2020. július 29.
Hasznos volt ez az értékelés? Igen Nem Vicces Díjazás
10 személy találta hasznosnak ezt az értékelést
5.7 óra a nyilvántartásban
Jedna z najbardziej oczekiwanych gier 2011 roku okazała się niedorobioną, pozbawioną większej treści opowieścią z naprawdę, ale to naprawdę ogromnym potencjałem. Jedyne w co aktualnie możemy zagrać to kampania dla jednego gracza, gdyż serwery trybu wieloosobowego zostały wyłączone. Kampania jest śmiesznie krótka i jej ukończenie oscyluje w czasie czterech godzin. Nie mniej jednak historia jest naprawdę świetnie napisana i potrafi wciągnąć w pewnych momentach. Przerywniki filmowe zostały wykonane należycie jak na standardy tego typu produkcji. Samej historii brakuje jednak pewnej filmowości, która cechuje chociażby serię "Call of Duty". Kontrowersyjna, ciekawa, a zarazem mroczna opowieść zaslugiwala na znacznie więcej. Bohaterowie, z którymi mamy do czynienia są sztampowi, sztuczni i pozbawieni jakiegokolwiek wyrazu. Nasz protagonista w ogóle się nie odzywa, zaś inni regularnie go pouczają i non stop wyjaśniają co się dzieje w państwie. Rozgrywka jest toporna, ale na szczęście strzelanie sprawia sporo radości. Pokaźny arsenał broni pozwala na nieco większą różnorodność w eliminacji celów. Oprawa audiowizualna prezentuje raczej przeciętny poziom. Modele postaci, pojazdy czy otoczenie nie robią wrażenia. Po ośmiu latach znacznie lepiej prezentuje się chociażby "Battlefield 3". Siedem misji fabularnych i... tyle. "Homefront" miał ogromny potencjał, a twórcy ambicje do tego żeby trafić do elity. Niestety wykonanie pozostawia wiele do życzenia i po ukończeniu gry raczej nikt nie poczuje potrzeby, aby kiedyś do niej wrócić.

+ fabuła
+ model strzelania
+ epilog na moście Golden Gate

- krótka kampania
- brak multiplayera
- słaba oprawa
- płytkie postaci
- niewykorzystany potencjał na coś więcej
- toporna rozgrywka

Ocena: 4,5/10.
Közzétéve: 2019. június 4.
Hasznos volt ez az értékelés? Igen Nem Vicces Díjazás
17 személy találta hasznosnak ezt az értékelést
779.8 óra a nyilvántartásban (378.8 óra az értékeléskor)
Jeżeli grałeś/aś kiedykolwiek w Counter Strike'a, serię SWAT czy klasyczne Rainbow Six to najnowsza odsłona serii jest właśnie dla Ciebie. Siege to nic innego jak dopakowany CS:GO z operatorami, bardziej skomplikowaną mechaniką i wręcz koniecznością grania z przygotowaną wcześniej taktyką. Epicentrum wydarzeń jest budynek osadzony na każdej z pięknych, doskonale zaprojektowanych map osadzonych w różnych częściach świata. Rozgrywka polega na atakowaniu bądź obronie danego punktu. Do dyspozycji oddano nam takie tryby jak: zakładnik, bomba czy też zabezpieczanie terenu. Cel jest prosty - wyeliminować drużynę przeciwną lub/i założyć/wyłączyć rozbrajacz bądź zabrać zakładnika. Do ekranu przykuwa przede wszystkim fizyka zniszczeń, ogromna destrukcja otoczenia, mapy oraz klasy postaci. Aktualnie w grze znajduje się kilkanaście jednostek specjalnych takich jak chociażby SWAT, GSG 9, GIGN, Specnaz, JTF2, Navy Seals, BOPE, G.E.O. czy też S.A.S. Każdy operator posiada unikalną zdolność specjalną jak np. czujnik bicia serca, pocisk wyważający, ładunek kasetowy, granat EMP czy też możliwość przesłuchania wroga w celu odkrycia pozycji. Gra jest bardzo dynamiczna, efektowna, wciągająca, wymagająca oraz pasjonująca, co czyni z niej bodaj najlepszą grę sieciową dostępną na rynku zaraz obok serii CS.

+ Operatorzy
+ Oprawa audiowizualna
+ Rozgrywka
+ Projekty map
+ Mechanika
+ Wyzwania dzienne oraz cotygodniowe
+ Skiny, osprzęty, uniformy, zawieszki itp.
+ Możliwość grania z własnym pięcioosobowym zespołem
+ Terrohunt
+ Tempo aktualizacji

- Brak kampanii - wizytówki serii
- Tryb rankingowy dalej ma kilka wad
- Hitboxy

Moja ulubiona gra pecetowa. 9,5/10.
Közzétéve: 2018. március 27.
Hasznos volt ez az értékelés? Igen Nem Vicces Díjazás
15 személy találta hasznosnak ezt az értékelést
1 személy találta viccesnek ezt az értékelést
32.7 óra a nyilvántartásban (32.4 óra az értékeléskor)
Po latach oczekiwania wreszcie udało mi się zagrać w "The Division". Grę, która rozpalała moją wyobraźnię od 2013 r. W grze wcielamy się w postać agenta powołanego na mocy Dyrektywy 51. Naszym zadaniem jest przywrócenie zniszczonemu na skutek katastrofy biologicznej miastu dawnego blasku. Areną działań jest Nowy Jork. Stworzona przez Ubisoft wizja apokalipsy jest bardzo prawdopodobna, biorąc pod uwagę obecną sytuację na świecie, co potrafi nieco wstrząsnąć graczem.

+ Oprawa audiowizualna
+ Model rozgrywki
+ Zgrabne połączenie dynamicznego TPS-a z grami MMO i RPG
+ Zabawa w kooperacji
+ Strefa Mroku
+ Zbieractwo

- Ubogi kreator postaci
- Rozczarowujący wątek fabularny

OCENA: 8,5/10.
Közzétéve: 2017. július 29.
Hasznos volt ez az értékelés? Igen Nem Vicces Díjazás
13 személy találta hasznosnak ezt az értékelést
32.3 óra a nyilvántartásban
W 2015 r. Avalanche stworzyło dwie gry. "Mad Maksa" oraz "Just Cause 3". Celowo wspominam post-apokaliptyczną przygodę, bowiem szkielet rozgrywki w obu grach jest identyczny. W JC3 wcielamy się w Rico Rodrigueza - akrobatę, strzelca, kierowcę rajdowego, pilota etc. Wyspą Medici rządzi okrutny gen. DiRavello. Naszym zadaniem będzie go powstrzymać i uwolnić ojczyznę. Rozgrywka polega na przejmowaniu terytoriów należących do wroga oraz rzecz jasna - wykonywanie misji fabularnych. Czeka nas przejmowanie wrogich baz oraz miast. Walka z żołnierzami i prawami fizyki. Reasumując:

+ Oprawa audiowizualna
+ Swoboda w działaniu
+ Ogromny, otwarty świat
+ Linka z hakiem
+ Mody
+ Ciekawe misje fabularne
+ Bohaterowie drugoplanowi

- Model jazdy
- Konieczność odblokowywania miejscówek
- Powtarzalność zadań
- Model strzelania
- Konieczność ciągłego bycia zalogowanym

Ocena: 7,5/10. Dobry sandbox z ogromną mapą, który sprawia dużo frajdy.
Közzétéve: 2017. július 8.
Hasznos volt ez az értékelés? Igen Nem Vicces Díjazás
37 személy találta hasznosnak ezt az értékelést
7.1 óra a nyilvántartásban
Po dobrej dwójce i fenomenalnej, przezabawnej, pełnej ironii trójce - miałem wobec czwórki wysokie wymagania. I choć gra technicznie daje radę, to jednak często sprawia wrażenie, że gdzieś po drodze twórcy pogubili się w rachunkach. Fabularnie w zasadzie nie ma o czym mówić. Szef jest prezydentem USA, a kosmici urządzają inwazję na miasto. Sytuacja robi się dość napięta, a nasz protagonista jako jedyny może uwolnić Shaundi, Pierce'a i resztę... Czwórka to w zasadzie "SR 3,5". Niby jest dobrze, ale supermoce trochę popsuły zabawę. Misję są różnorodne, ale mało ciekawe. Osobiście wolałem walkę z gangami (np. z Jutrzenką) aniżeli ganianinę po mapie z Zinami. Po siedmiu godzinach jestem w stanie dać grze pozytywną notę, lecz trochę się zawiodłem. Z pewnością kiedyś do niej powrócę, lecz dla przykładu - od trójki w ogóle nie mogłem się oderwać przed napisami końcowymi. Na plus model jazdy, kreator tworzenia postaci, niewybredny humor i autoironię. Na minus - cała ta otoczka fabularna, soundtrack, grafika, która się nie zmieniła, supermoce, odbierające radość z zabawy, kosmici zamiast gangów. Póki co: 6,5/10.
Közzétéve: 2017. június 23.
Hasznos volt ez az értékelés? Igen Nem Vicces Díjazás
62 személy találta hasznosnak ezt az értékelést
1 személy találta viccesnek ezt az értékelést
16.1 óra a nyilvántartásban
Jestem świeżutko po ukończeniu "Shadow Warrior", czyli odświeżonej wersji klasyka z 1997 r. W grze wcielamy się w postać Lo Wanga - wyszkolonej maszyny do zabijania, której głównym orężem jest śmiercionośna katana. Zostajemy wplątani w odwieczny konflikt równoległego świata, stoczymy zatem walki ze stworami nie z tej ziemi oraz zawrzemy sojusz z najbardziej sarkastycznym i przezabawnym wysłannikiem świata cieni. Kampania to około 15-16 h zabawy. Została ona podzielona na 17 rodziałów. Rozgrywka polega w dużej mierze na eliminacji wrogów przy użyciu bogatego arsenału broni. Rozgrywka jest staroszkolna. Brak tu automatycznej regeneracji zdrowia czy też łatwych pojedynków.

+ Lo Weng
+ Hoji
+ Ciastka z wróżbą
+ Fabuła
+ Rozgrywka
+ Katana
+ Rozwój postaci
+ Stosunek cena - jakość
+ Długość gry
+ Przyjemna sieczka rodem z "Dooma"
+ Humor, sarkazm, dialogi
+ Zbalansowane poziomy trudności
+ Różnorodni przeciwnicy
+ Walki z bossami

- Brak multi
- Nierówna grafika

OCENA: 9,5/10.
Közzétéve: 2017. május 28. Legutóbb szerkesztve: 2017. június 3.
Hasznos volt ez az értékelés? Igen Nem Vicces Díjazás
10 személy találta hasznosnak ezt az értékelést
20.1 óra a nyilvántartásban
Od lat jestem zagorzałym fanem Obcego. Arcydzieł Ridleya Scotta i Jamesa Camerona nikomu przedstawiać nie trzeba. Co ciekawe każda kolejna część serii była jedynie osobistą wizją reżysera na temat tej przerażającej istoty. Na solidną grę osadzoną w uniwersum trzeba było czekać dobre kilkanaście lat. "AvP" z 2010 r. miało solidny gameplay, mnóstwo fajnych rozwiązań, lecz nie grzeszyło filmowym klimatem. Z kolei wydane w 2013 r. "Colonial Marines" miało fajny klimat "Aliens", ale brak dobrych rozwiązań technicznych. "Izolacja" to prawdziwa perełka w dziedzinie gier na licencji filmowej.

W grze wcielamy się w Amandę - córkę Ellen Ripley. Gdy rodzicielka dryfuje w przestrzeni kosmicznej, swoją przygodę z żądnym krwi Ksenomorfem rozpoczyna młoda pani inżynier ze statku Torrens. Gdy dowiaduje się ona, że na Sewastopolu - tajemniczej stacji kosmicznej znajduje się czarna skrzynka Nostromo, bohaterka rusza wraz ze swoją załogą na jak się potem okazuje piekielną wyprawę. Na miejscu załoga zostaje rozdzielona, a Amanda orientuje się, że coś czai się na stacji i jest odpowiedzialne za morderstwa pracowników...

Gra nie jest shooterem, to skradanka. Naszym celem jest unikanie konfrontacji z wrogiem i wykonywanie często bardzo powtarzalnych misji głównych. Gra uderza fenomenalnym klimatem. Stacja kosmiczna została zaprojektowana dokładnie tak jak z oryginalnego "Obcego". Urzekła mnie wizja przyszłości rodem z końca lat 70. Kineskopowe monitory, wajhy, kolorowe światełka, dźwignie, urządzenia kontrolne. Gra jest trudna nawet na niskim poziomie trudności. Obcy jest nieprzewidywalny, jego ruchy nie są oskryptowane. Nie można go zabić. Gra zmienia swój charakter dopiero, gdy otrzymamy miotacz ognia. Strzelby, rewolwer, miny - to jest dobre tylko na androidy i ludzi.

+ OBCY
+ KLIMAT
+ FABUŁA
+ SEWASTOPOL
+ OPRAWA GRAFICZNA
+ UDŹWIĘKOWIENIE
+ MODEL ROZGRYWKI
+ AMANDA
+ SMACZKI DLA FANÓW SERII
+ NAWIĄZANIA DO "ÓSMEGO PASAŻERA..."
+ WALKI Z ANDROIDAMI :)

- BACKTRACKING
- KILKA NUŻĄCYCH ETAPÓW
- ŹLE ROZMIESZCZONE PUNKTY ZAPISU
- TRUDNY MODEL STRZELANIA
- MAŁO SATYSFAKCJONUJĄCE ZAKOŃCZENIE

OCENA: 9,5/10.
Közzétéve: 2017. április 30.
Hasznos volt ez az értékelés? Igen Nem Vicces Díjazás
23 személy találta hasznosnak ezt az értékelést
3 személy találta viccesnek ezt az értékelést
53.7 óra a nyilvántartásban (51.0 óra az értékeléskor)
"GTA IV" to produkt, o którym gracze woleliby jak najszybciej zapomnieć. Optymalizacja wołająca o pomstę do ♥♥♥♥♥, Niko B - bohater równie bezpłciowy, co bohater "Murdered", zmęczony silnik graficzny. "Piątka" od początku była zapowiadana jako zupełnie nowa paleta doznań. Rockstar obiecywał dużo, co wzbudzało pewne wątpliwości. Mimo to "GTA V" to fenomenalna gra, która zasługuje na miejsce obok pastelowego "Vice City" i ziomalskiego "San Andreas". Gra wciąż kosztuje dosyć sporo, biorąc pod uwagę fakt, że pecetowa wersja gości na łonach komputerów osobistych już dwa lata. Mimo to warto nawet za te 60 Euro.

CO MNIE URZEKŁO:

- Fabuła (historia jest wciągająca, wątki przeplatają się i łączą niczym w "Pulp Fiction")
- Różnorodność zadań
- Misje poboczne
- Misje od dziwaków i nieznajomych
- Oprawa audiowizualna
- Dialogi
- Trio główych postaci
- Soundtrack (VC stawiało na rocka i pop, SA na rap. Tutaj mamy kompromis)
- Stacje radiowe (LS Rock Radio, West Coast Classic, Non Stop Pop i wiele wiele innych)
- Ogromna mapa
- Masa aktywności pobocznych (klub nocny, golf, tenis, rzutki, wyścigi)
- Zdolności specjalne
- Aktorstwo
- Polska wersja kinowa
- Postacie poboczne (Lamar)
- Model jazdy
- Tuning aut
- Model strzelania
- Duży wybór aut, spluw
- Personalizacja broni
- Wybuchy, akcja i jeszcze raz akcja
- Widok FPS

CO MI SIĘ NIE PODOBAŁO:

- Napisy końcowe
- Trudno się przyzwyczaić do widoku FPS

OCENA: 15/10.
Közzétéve: 2017. április 27. Legutóbb szerkesztve: 2017. április 27.
Hasznos volt ez az értékelés? Igen Nem Vicces Díjazás
4 személy találta hasznosnak ezt az értékelést
36.3 óra a nyilvántartásban
W pierwszą odsłonę "Mafii" grał każdy. Każdy, kto w ówczesnym czasie marzył o przeżyciu niesamowitej historii wzorowanej na kultowych filmach gangsterskich na czele z pamiętnym "Ojcem chrzestnym" z 1972 r. Pierwsza część odniosła niemały sukces i otworzyła drogę kontynuacji, która mimo ciekawej fabuły, przemyślanym, inteligentnym rozwiązaniom i brakiem tej liniowości - nie sprzedała się aż tak fenomenalnie jak zakładano. Trójka to już inna para kaloszy. Hangar 13 zamiast 2K Czech, Amerykanin zamiast Włocha, lata 60. zamiast czasów przedwojennych, biznes narkotykowy zamiast alkoholowego. Na papierze "Mafia III" wyglądała świetnie. Jak jest w rzeczywistości?

W grze wcielamy się w Lincolna Claya - weterana wojny wietnamskiej. Był on wychowywany przez niejakiego Sammy'ego - szefa tzw. "czarnej" mafii. Po powrocie z Wietnamu, Claya czeka niemiła niespodzianka. Okazuje się, że organizacja, na której czele stoi jego przybrany ojciec zadłużyła się u włoskiej mafii. Jedynym wyjściem z sytuacji jest napad na... Bank Rezerw Federalnych. Misja kończy się powodzeniem, nikt nie ginie, nikt nie zostaje złapany, a pieniądze, które Sammy otrzymał za skok przekazuje włoskiemu bossowi, który ma wobec Lincolna ambitne plany. Sielankę zakłóca chciwość i dwulicowość. Cała rodzina Claya zostaje zamordowana, a on sam zostaje poczęstowany kulą. Z opresji ratuje go tutejszy kapłan. Gdy Lincoln wraca do zdrowia szykuje krwawą zemstę. Pomaga mu niejaki Donovan - agent CIA.

Gdybym miał ocenić najnowszą "Mafię" po raptem trzech godzinach grania, bez wahania dałbym pełną dziesiątkę. Prolog jest niezwykle efektowny, wciągający oraz bardzo rozbudowany. Po jego ukończeniu można się domyślić, iż twórcy podjęli decyzję o wytoczeniu najcięższych dział na samym początku zabawy. Problemy gry zaczynają się wraz z udostępnieniem nam wielkiego miasta, jakim jest New Bordeaux wzorowane na Nowym Orleanie. Miasto jest całkiem duże, lecz puste. Poza szukaniem części elektronicznych, magazynów "Playboy", obrazów Vargasa oraz propagandowych plakatów - nie ma co robić. Zapomnijcie o siłowni, klubach nocnych czy innych rozrywkach znanych z serii "GTA". Jedyną nowością są wyścigi uliczne i możliwość modyfikowania naszej gabloty. Poza misjami fabularnymi do naszej dyspozycji oddano również całą masę zadań pobocznych zlecanych przez trzech bossów - Cassandrę, Vita oraz Burke'a. Każdy daje nam określone możliwości wzamian za przysługi. Cassandra to synonim broni, Vito - apteczek i kamizelek kuloodpornych, zaś Burke - samochodów.

Fabuła to najmocniejszy punkt gry. Historia opowiadana jest za pomocą dwóch perspektyw. Futurospekcje oraz retrospekcje są tu na porządku dziennym. Nasz wybawca jest często narratorem opowieści i dzieli się z graczami swoimi własnymi przemyśleniami na temat wydarzeń rozgrywających się w Nowym Bordeaux. Postacie są z kolei bardzo wyraziste i świetnie nakreślone. Alkoholik Burke, cyniczny, szarmancki Vito i Cassandra - twardo stąpająca po ziemi, cwana kobieta, zwana Voodo Queen.

Rozgrywka ogranicza się do jednego - przejmowania terytorium. Niszczymy źródła dochodów (narkotyki, alkohol), przesłuchujemy informatorów, mordujemy członków gangu i zabieramy pieniądze. Przez pierwsze kilkanaście godzin jest to fajne i wciągające, ale z czasem po prostu nudzi. Na plus możliwość skradania się. Uzbrojenie jest bardzo zróżnicowane, lecz i tak znacznie bardziej opłacalne jest używanie identycznych spluw, co członkowie mafii. Wówczas nie będzie kłopotu z dostępnością amunicji.

Graficznie jest dobrze. Gra ma poprawioną optymalizację i działa bardzo płynnie. Kwintesencją gry jest jej soundtrack. Jest tu mnóstwo świetnych, zapadających w pamięć, kultowych utworów na czele z "Paint It Black" grupy Rolling Stones. Gra przyciąga także klimatem lat 60. Duże, paliwożerne bryki z "płetwami", segregacja rasowa, kompleks wietnamski, narodziny ruchu hipisowskiego i początek walki z narkotykowym biznesem. Mimo porażającej krytki warto dać tej grze szansę i miło spędzić przy niej te 30 h.
Közzétéve: 2017. március 8. Legutóbb szerkesztve: 2017. június 21.
Hasznos volt ez az értékelés? Igen Nem Vicces Díjazás
< 1  2  3  4 >
11–20/39 bejegyzés mutatása