51
Рецензирани
продукти
300
Продукти
в акаунта

Скорошни рецензии на Bill

< 1  2  3  4  5  6 >
Показване на 1 — 10 от 51 постъпления
1 човек намери тази рецензия за полезна
0.0 изиграни часа
Wiedźmin 3: Krew i Wino
Nowa gra od CD PROJEKT RED wysyła nas do à la francuskiego państwa Toussaint. Słowo gra nie zostało użyte tu przypadkowo, bo dodatek jest tak ogromy, że niejedno studio pokusiłoby się, aby sprzedawać go jako osobną produkcję. Wyżej wymienione księstwo to kraina winem i miodem płynąca, w której słońce nigdy nie zachodzi. Sielanka bajkowego miejsca przerwana zostaje przez serię morderstw tajemniczej bestii i właśnie w tej sprawie udajemy się do Beauclair. Redzi po raz kolejny udowodnili, że potrafią opowiadać historie. Do czynienia będziemy mieć z komedią, horrorem i intrygą. Postacie które napotkamy znów będą wielowarstwowe i niejednowymiarowe. Spotkamy tu również kilka nowych gatunków przeciwników, a bossowie ponownie będą czymś więcej niż workami do bicia. Cieszy fakt dodania nowej talii do gwinta, dzięki której gra dostała nowe życie i przyjemnie wziąć udział w kolejnym turnieju. Dobrze poradzono sobie z punktami umiejętności zalegającymi przez zdobywanie dodatkowych poziomów. Nowy system rozwijania mutacji oferuje wiele użytecznych umiejętności, jeśli tylko zechcemy poświęcić czas na zdobywanie środków do odblokowywania owych. Dziwną nowością są forty, czyli ogromne obozy, w których roją się hordy bandytów. Z jednej strony przyjemnie wycina się masy oponentów, z drugiej jednak jest to trochę mało klimatyczne i bezsensowne. Następną rzeczą do zakwestionowania są zlecenia błędnych rycerzy, czy inne aktywności, które są dosyć powtarzalne. Nie było to może dla mnie bardzo monotonne i nawet byłem zadowolony, że mam co robić w tym świecie, natomiast na pewno znajdą się osoby, którym takie zadania nie przypadną do gustu. Co do samego świata księstwo Toussaint wygląda niczym wyciągnięte z bajki. Nigdy nie uświadczymy tu deszczu, a malownicze krajobrazy pełne kolorowej flory napotkamy tu na każdym kroku. Ilość detali odbija się delikatnie na optymalizacji, przez co nowa mapa może być nieco bardziej wymagająca i problematyczna dla starszych komputerów. Choć niezwykle przykro było mi kończyć przygodę z Geraltem to tym razem miałem poczucie, że przeszedł na zasłużoną emeryturę.

Ocena: 10/10
Публикувана 25 септември 2021.
Беше ли полезна тази рецензия? Да Не Забавна Награда
4 души намериха тази рецензия за полезна
0.0 изиграни часа
Wiedźmin 3: Serca z Kamienia
Pierwszy dodatek fabularny do Wiedźmina zabiera nas na północny wschód Velen. Najistotniejszym punktem ekspansji stoi historia. Nie wprowadzając spoilerów większych niż te zawarte w opisie na steam. Weźmiemy udział między innymi w pełnym humoru weselu czy odkryjemy mroczną historię rodu Everec. Odnajdziemy tu masę nawiązań do polskiej kultury i literackich klasyków. Rozszerzenie oferuje również całkiem nowy (czyżby?) wątek romantyczny. Pod względem mechanik DLC nie dodaje wiele nowości. Odblokować można tu jednego nowego rzemieślnika, który potrafi zaklinać nasz oręż. Jest to zdolność bardzo kosztowna, aczkolwiek przynosząca ciekawe efekty. Znajdziemy tu również nieco unikalnego rynsztunku oraz kilka kart do Gwinta. Gołym okiem zauważyć można postawiony krok w przód w temacie cutscenek. W Sercach z Kamienia kamera znajduje ciekawsze ujęcia i generalnie są one lepiej wyreżyserowane. W dobrym kierunku poszły również walki z bossami. Jest ich tu kilka, a każdy z nich pochwalić się może niepowtarzalnym zestawem ruchów i interesującą mechaniką. Fundamentalnym elementem dodatku jest Gaunter O’Dim. Postać pozostawia ślad głęboko w psychice gracza, zachwyca kwiecistymi wypowiedziami, wzbudza masę kontrowersyjnych emocji i skłania do refleksji. Generalnie cała ta opowieść zmusza do przemyśleń i odnaleźć w niej można naukę przydatną w życiu realnym. Tytuł adekwatny jest do treści, ale to pozostawiam już do indywidualnej interpretacji. Cała rzecz przy dokładnej eksploracji i wykonywaniu wszystkich aktywności wystarcza na kilkanaście godzin i chodź historia ładnie się domyka to ma się ochotę na więcej. CD PROJEKT RED powinno być wzorem do naśladowania w temacie tworzenia dodatków.

Ocena: 10/10
Публикувана 27 април 2021. Последно редактирана 27 април 2021.
Беше ли полезна тази рецензия? Да Не Забавна Награда
2 души намериха тази рецензия за полезна
149.7 изиграни часа (124.3 часа по време на рецензията)
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Wielkie brawa dla ekipy CD PROJEKT RED za wyprodukowanie tego arcydzieła. Trzecia część przygód Geralta z Rivii to absolutny majstersztyk i pozycja obowiązkowa dla każdego fana gier RPG. Nie wymaga ona znajomości poprzednich części, aczkolwiek fani serii oraz prozy Andrzeja Sapkowskiego odnajdą tu wiele smaczków i nawiązań do całego cyklu. Historia tej części opiera się na poszukiwaniu dziecka niespodzianki (Ciri) oraz zapobiegnięciu spełnienia się przepowiedni końca świata. Czy można jednak nazwać Wiedźmina grą o ratowaniu świata? Fakt jest to główny cel naszych zmagań, aczkolwiek Wiedźmin 3 jest czymś zdecydowanie więcej. Jest to produkcja o ludzkiej nienawiści, relacjach międzyludzkich, iście ojcowskiej miłości Geralta do Ciri oraz radzenia sobie z problemami życia codziennego. Produkcja naszpikowana intrygami, romansami i zwrotami akcji. Wykreowany świat nie jest przekolorowany, ani podporządkowany w myśl współczesnej polityki. Twórcy pokazali obraz nie cenzurując jego mrocznych, ani pięknych stron. Świat w którym to ludzie są najgorszymi bestiami. Fabularnie produkcja jest niesamowicie wciągająca i łatwo w niej przepaść na długie godziny. Niemalże każde zadanie, nieistotnie główne czy poboczne, oferuje nam przeżycie ciekawych chwil i poznanie interesujących postaci. Co do tych drugich w grze poznamy ich całą mnogość, z czego naprawdę wiele zapada w pamięć. W głównego bohatera bardzo łatwo się wczuć i tylko od naszych decyzji zależy jak potoczą się losy napotkanych postaci. Dialogi napisane są wyśmienicie i w niczym nie ustępują walce. À propos tej stoi ona na bardzo wysokim poziomie. Dysponujemy całą okazałością wiedźmińskiego rynsztunku, jak również znakami, eliksirami, olejami, czy bombami. Rozwój postaci umożliwia nam obranie ścieżki najbardziej nam odpowiadającej. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby inwestować jedynie w broń białą i siłę ataku lub jak kto preferuje wiedźmińskie znaki. Crafting z kolei jest bardzo rozbudowany i zainteresowani będą mogli poświęcić się rzemiosłu oraz alchemii. Sam system walki oparty jest na unikach, blokach i kontrach, jednakże gama przeciwników jest na tyle szeroka, że swój styl gry należy dopasować do wroga z jakim mamy do czynienia. Walka mieczem jest niezwykle dynamiczna, a efektownych wykończeń nie powstydziłaby się seria Mortal Kombat. Bestiariusz jest naprawdę pokaźny, chodź muszę przyznać, że niektórzy przeciwnicy, mimo różnego gatunku wykazują podobne do innych zachowania. Nie ma tu jednak nudy, także na to niewinne uchybienie można przymknąć oko. Interesującym punktem są zlecenia wiedźmińskie, czyli swego rodzaju polowania na co mocniejsze monstra. Każdy kontrakt zaczyna się dochodzeniem, dzięki któremu dowiadujemy się z jaką bestią mamy do czynienia. Następnie możemy przestudiować bestiariusz, aby poznać słabości oponenta i odpowiednio przygotować się do starcia. Dodatkowo walki z bossami są dobrze zaprojektowane i satysfakcjonujące. Generalnie poziom trudności (grałem na najwyższym) daje masę radości, nie jest irytujący, a porażki odnosimy tylko przez własne błędy. Jeśli zależy wam jednak jedynie na opowieści, na najniższym poziomie nie będziecie mieli problemów z ukończeniem fabuły. Okazjonalnie przyjdzie nam również pokierować Ciri. Nie jest to może postać o równie bogatym wachlarzu możliwości co Geralt, aczkolwiek docenić należy fakt, iż Lwiątko z Cintry posiada własne, niepowtarzalne ruchy oparte na swojej mocy. Sam świat jest ogromny i zachęca do eksploracji. Z pomocą wiernej klaczy Geralta – Płotki można sprawnie poruszać się po mapie, a przy okazji nacieszyć oko krajobrazami. Z przyjemnością zajmowałem się nawet najprostszymi aktywnościami, jak czyszczeniem gniazd potworów czy szukaniem skarbów. Wyjątkiem niestety są morza Skellige. Twórców trochę poniosło z ilością pozatapianych skrzynek, a oceany jakże cudownie nie byłyby wykonane są jednak trochę nudne. Dodatkową zawartością są wszędobylskie książki i listy, które zawierają informacje o świecie, a czasami opowiadają własne historie, które pozostają do naszej interpretacji. Projekty lokacji są absolutnie niesamowite. Cieszą oko zarówno kwieciste łąki w Białym Sadzie, górskie szczyty Ard Skellig, czy z wiernością do książkowych opisów zbudowane miasta. Szata graficzna niewątpliwie tylko podkreśla piękno krajobrazu, gdyż stoi ona na najwyższym poziomie. Momentami aż ma się ochotę przestać ganiać za questami, a nacieszyć się zachodem słońca. Imersję zwiększa dbałość o detale, takie jak powiewające na wietrze liście czy nawet rosnąca broda naszego bohatera. Świat jest tu żywy, widać że nawet nic nie znaczące fabularnie postacie żyją tu swoim życiem, rozmawiają o swoich problemach czy komentują nasze dokonania. W wolnym czasie możemy wziąć udział w mniejszych aktywnościach, takich jak: walki na pięści, wyścigi konne czy w końcu rozgrywki w Gwinta. Te ostanie są na tyle rozbudowane, że doczekały się nawet własnej pełnoprawnej gry. Sam spędziłem długie godziny na kompletowaniu talii i wpadłem w wir karcianych rozgrywek. Soundtrack jest prawdziwym klejnotem w koronie tej produkcji. Piękne instrumentalne ścieżki zespołu Percival idealnie oddają klimat i przyjemnie słucha się ich również poza grą. „Wilcza Zamieć” znana jest nawet osobą, które z grami nie miały do czynienia. Aktorzy głosowi perfekcyjnie dobrani zostali do odgrywanych postaci, a głos Jacka Rozenka już zawsze będzie przypominał mi o Białym Wilku. Niestety nie ma rzeczy doskonałych. Piętą Achillesa Wiedźmina są wszędobylskie bugi. Głównie to nic groźnego, ot problemy z blokującymi się postaciami lub błędy z Płotką. Nie zdarzyło mi się osobiście nic co uniemożliwiłoby ukończenie gry, aczkolwiek byłem kilkukrotnie zmuszony do wczytania save’a. Warto napomknąć jeszcze o fenomenalnych DLC, które są na tyle rozbudowanie, iż zasługują na osobne recenzje.

Podsumowując mamy do czynienia z prawdziwym dziełem sztuki i nie ma słów potrafiących opisać piękno tej produkcji. Z całego serca zalecam zagrać każdemu i przekonać się o tym na własnej skórze. Ostrzegam tylko, że po ukończeniu produkcji istnieje spore prawdopodobieństwo popadnięcia w „growego kaca”, czyli zjawiska w którym po prostu zacznie wam Wiedźmina w życiu brakować. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to gra perfekcyjna szczególnie przez błędy, ale przy skali tej produkcji są one nieistotne. Wiedźmin 3: Dziki Gon to najlepsza gra jaka powstała do tej pory i czuję, że jeszcze długo nic jej tego zaszczytu nie odbierze.

Bezkompromisowe: 10/10

P.S. Ode mnie jeszcze szczere podziękowania dla całej ekipy CD PROJEKT RED, za to że nie ulegli nurtowi i stworzyli tę grę dla sztuki. Widać włożone w nią serce, a nie jedynie chęć wzbogacenia się. Dla takich produkcji właśnie jestem graczem.
Публикувана 20 април 2021. Последно редактирана 20 април 2021.
Беше ли полезна тази рецензия? Да Не Забавна Награда
1 човек намери тази рецензия за полезна
53.2 изиграни часа (13.8 часа по време на рецензията)
Dobra gierka psychologiczna dla zgranej ekipy
Публикувана 25 ноември 2020.
Беше ли полезна тази рецензия? Да Не Забавна Награда
2 души намериха тази рецензия за полезна
13.1 изиграни часа
Wspaniała gra detektywistyczna w niekonwencjonalnej formie. Naszym zadaniem odkrycie jest co wydarzyło się na pokładzie okrętu Obra Dinn. W tym celu przemierzamy wyżej wymieniony okręt i na podstawie wyświetlanych retrospekcji z różnych miejsc, musimy wydedukować i ocenić jaki los spotkał wszystkich 60 pasażerów. Niektóre sprawy podsuwane są nam pod nos, inne zaś wymagają łączenia wielu wydarzeń, a czasami mały szczegół zaważyć może o określeniu tożsamości danej osoby. Mam jednak wrażenie, że nie w każdym przypadku jednoznacznie można zidentyfikować postać i definiowanie tejże odbywa się na chybił trafił. Być może jest to tylko moje odczucie, gdyż nie zwróciłem uwagi na jakąś wskazówkę. Niemniej nie psuje to ogólnej satysfakcji płynącej z rozgrywki. Długość gry zależna będzie od tego jak dobrze radzimy sobie z łączeniem faktów oraz staranności z jaką chcemy rozwiązać tajemnicę statku. Osobiście pierwsze przejście zapewniło mi 10 godzin świetnej rozgrywki. Grafika na pierwszy rzut oka może odstraszać, jednak gdy wejdziemy w ten świat, naprawdę świetnie oddaje klimat. Oprawa audio natomiast to najwyższa półka. Mam nadziej, że ukaże się więcej produkcji w takim stylu.

Ocena: 9/10
Публикувана 7 ноември 2020.
Беше ли полезна тази рецензия? Да Не Забавна Награда
1 човек намери тази рецензия за полезна
47.0 изиграни часа (43.7 часа по време на рецензията)
Hitman Absolution to gra, która sprawia tyle radości co satysfakcji z masterowania kolejnych poziomów. Całość została opleciona historią, która choć nie jest wybitna, na prawdę mnie wciągnęła. Każde zlecenie można wykonać na wiele sposobów i moim zdaniem obowiązkowo należy zrobić każde przynajmniej 2 razy. Pierwsze przejście potraktować jako zaznajomienie się z fabułą i mechanikami rozgrywki, a następne gdy dobrze znamy już lokację i schematy poruszania się NPC, dokonać perfekcyjnego zabójstwa i osiągnąć status silent assassin. Na początku rozgrywki należy wybrać poziom trudności, można go zmienić w dowolnym momencie gry. Zalecam jednak zacząć przynajmniej od poziomu normalnego (choć uważam że i ten jest jeszcze zbyt łatwy), ponieważ na niższych stopniach trudności bez większych problemów można ukończyć misję po prostu strzelając do wszystkiego co się rusza i nie przynoszą one zbyt dużej satysfakcji. AI co prawda nie jest zbyt wybitne i czasami morderstw można dokonywać praktycznie za ich plecami, na hardzie przynajmniej jej liczebność wymaga przemyślenia każdego kroku. Swoją drogą mimo tego co napisałem powyżej to zdarzają się również przypadki, w których zostajemy nakryci, gdyż ktoś zauważył zbrodnię przez ścianę. Innych bugów też nie brakuje, raz zdarzyło mi się nawet, że mój cel zablokował się w pewnym miejscu i nie mogłem wykonać zlecenia inaczej, niż zwykłym strzałem w głowę. Mimo tego zawsze zaciskałem zęby i z chęcią podchodziłem do misji po raz kolejny. Oprawa audiowizualna dobrze odnajduje się w dzisiejszych czasach. Polska lokalizacja zostawia trochę do życzenia, ale można się przyzwyczaić, pomijając fakt, że postacie niezależnie czasami przemawiają głosem płci przeciwnej.
Ocena: 8/10
Публикувана 7 юни 2020.
Беше ли полезна тази рецензия? Да Не Забавна Награда
1 човек намери тази рецензия за полезна
9.4 изиграни часа
Druga część serii Batman od Telltale Games poczyniła spory progres względem poprzedniczki. O ile kręgosłup pozostał ten sam, to wszystko inne zostało poprawione lub rozbudowane. Wybory w tej części są wyjątkowo trudne i znacząco wpływają na relacje między bohaterami oraz na wydarzenia. Postacie są głęboko zarysowane i niemalże każda z nich ma drugie dno. Wcielenie się w Bruce'a Wayne'a to również nie lada wyzwanie. Trzeba tu pogodzić bycie wpływowym biznesmenem z byciem Batmanem. Historia porusza ważne aspekty życia codziennego i skłania do refleksji. Bez większych spoilerów napomknę, że produkcja w dość znaczącym stopniu zahacza o tematykę przyjaźni. Moim zdaniem historia stoi na tyle wysokim poziomie, że nie odbiega mocno od wielkiego The Walking Dead. System walki to delikatnie bardziej rozbudowana mechanika z pierwowzoru. Na koniec gra pozostawia uczucie niedosytu, ale nie w negatywnym tego słowa znaczeniu. Telltale tak idealnie odnalazło się i wykorzystało uniwersum Batmana, że chętnie spędziłbym co najmniej kolejne 10 godzin w tym świecie, a jest co do tego potencjał. Mam nadzieję, że Telltale Games dadzą jeszcze w ten czy inny sposób o sobie znać.

Ocena, bez wahania: 10/10
Публикувана 16 април 2020.
Беше ли полезна тази рецензия? Да Не Забавна Награда
1 човек намери тази рецензия за полезна
17.6 изиграни часа (7.8 часа по време на рецензията)
Następna wspaniała gra spod skrzydła Telltale Games. Jeśli ktoś jest zaznajomiony z innymi produkcjami tego studia, doskonale wie czego może się spodziewać i na pewno się nie zawiedzie. Batman - The Telltale Series to kilkugodzinny interaktywny film na przebieg którego wpływać będą nasze wybory. Te w tej produkcji bywają naprawdę trudne i kluczowe. Historia stoi na wysokim poziomie i myślę, że nawet znawców uniwersum będzie mogła nieraz zaskoczyć. Przyznaję, że niektóre zdarzenia były dla mnie przewidywalne, ale to już zależy od osoby obcującej z grą. Graficznie jak zawsze Telltale utrzymuje swój niepowtarzalny komiksowy styl, który osobiście uwielbiam. Na uwagę zasługuje system walki, który oczywiście zrealizowany jest poprzez skwencje qte, natomiast mam wrażenie, że w tej odsłonie zrealizowany jest on bardziej dynamicznie i skillowo.

Ocena: 9/10
Публикувана 14 април 2020. Последно редактирана 14 април 2020.
Беше ли полезна тази рецензия? Да Не Забавна Награда
1 човек намери тази рецензия за полезна
2
11.2 изиграни часа
Przed rozpoczęciem rozgrywki w Call of Juarez miałem nadzieję, że spędzę kilka przyjemnych godzin na bezmózgim sadzeniu headów z rewolweru. Jakże miłe było moje zaskoczenie, gdy zamiast tego otrzymałem naprawdę całkiem skillowy fps z genialnym systemem strzelania, świetną historię, okraszoną genialną narracja, w pięknym świecie, z niesamowitą muzyką. Zacznijmy od historii, gdyż ta zaskoczyła mnie najbardziej. Całość przedstawiona jest jako pijacka opowieść naszego bohatera. Słowa wypowiadane przez mściciela na bieżąco materializują się nam na ekranie. Dajmy na to kiedy dopowie że gdzieś zauważył przejście, które wcześniej musiał ominąć, przed oczyma rozsuwają nam się skały. Nie spotkałem się chyba wcześniej z czymś takim i z przyjemnością wysłuchiwałem opowieści. Jeśli chodzi o system strzelania, nie ma się tu do czego przyczepić. Strzelanie głów daje odpowiednią satysfakcję. Do dyspozycji mamy 3 typy broni - rewolwer, strzelba i karabin wyborowy, w zależności od ulubionego oręża możemy rozwijać 3 drzewka umiejętności. Lubisz zabijać z dystansu? Wybierz rangera. Wolisz walczyć na krótkich dystansach? Traper z dobrze rozwiniętą strzelbą oraz możliwością korzystania z dwóch obrzynów na raz, będzie dla Ciebie dobrym wyborem. Jeśli masz ochotę poszaleć z dwoma rewolwerami na raz, gunslinger da Ci taką możliwość. Gierka okraszona jest cudowną cel-shadingową grafiką. Muzyka idealnie oddaje klimat dzikiego zachodu, jest dynamiczna i narzuca tempo rozgrywki. Poza linią fabularną możemy sprawdzić się w trybie pojedynków lub w trybie akcji. Ten pierwszy polega na prostej minigiercie, w której stajemy w (nie zawsze) cztery oczy z przeciwnikiem. Kontrolujemy wtedy utrzymanie dłoni nad kaburą, aby zwiększyć szybkość dobywania broni, kursor trzymamy na oponencie, aby zwiększyć skupienie. Jeśli obie te czynności będą w dobrej formie, niemalże zawsze będziemy w stanie oddać strzał przed przeciwnikiem, nawet jeśli on sięgnie po broń jako pierwszy. W trybie akcji rozprawiamy się z bandami oponentów. Ważne jest utrzymywanie tempa rozgrywki i nabijanie jak największych combosów, a uzyskane wyniki porównywane będą globalnie z resztą graczy. Produkcja jest całkiem skillowa, ukończyłem ją dwukrotnie, z czego drugi raz na najwyższym poziomie trudności, jednakże z odpowiednio rozwiniętym drzewkiem nie sprawia już większych trudności. Jeśli chodzi o minusy, to ku mojemu zdziwieniu nie znalazłem żadnego.

Za całokształt i brak wad nie zostaje mi nic innego jak wystawić ocenę: 10/10
Публикувана 4 април 2020. Последно редактирана 5 март 2021.
Беше ли полезна тази рецензия? Да Не Забавна Награда
1 човек намери тази рецензия за полезна
5.0 изиграни часа
Kholat to horror przedstawiający tragedię studentów z Przełęczy Diatłowa. Poznajemy ją poprzez zbieranie rozrzuconych po mapie notatek. Niestety nie jest to najmocniejszy punkt tej produkcji. Gra zdecydowanie powinna przypaść do gustu fanom eksploracji. Mimo tego iż całość osadzona jest tak naprawdę w jednej lokacji, twórcy zadbali o to, aby eksplorowanie jej dostarczyło masę przyjemności. Pod względem graficznym gra prezentuje się naprawdę dobrze, aczkolwiek mimo ogrywania jej na sprzęcie znacznie przewyższającym podane wymaganie doznałem niejednokrotnych spadków klatek. Klimat budowany jest głównie przez dźwięk, co bardzo przypadło mi do gustu. Naszym głównym zmartwieniem są prześladujące nas "cienie", niestety są to jedynie głupie npc, przed którymi bez wysiłku można uciec, czy przeczekać na kucaku, aż zagrożenie minie. Z naturalnych przyczyn nie ma tu zbyt wiele akcji, nazwałbym ją nawet "symulatorem chodzenia", jednakże są ludzie którym taki styl rozgrywki odpowiada i po prostu będą cieszyć się eksplorując Ural.

Moja ocena: 7/10
Публикувана 22 март 2020. Последно редактирана 22 март 2020.
Беше ли полезна тази рецензия? Да Не Забавна Награда
< 1  2  3  4  5  6 >
Показване на 1 — 10 от 51 постъпления