Le_Dinh
Congo
 
 
Chujа tu zobaczysz ile mam godzin w DbD, wyрierdalaj
Actuellement hors ligne
Jeu favori
Vitrine des récompenses
x5
x4
x2
x3
x3
30
Récompenses reçues
14
Récompenses données
Groupe favori
Sweet Baby Inc detected - Groupe public
Support my work
197 571
Membres
6 647
Dans un jeu
60 130
En ligne
12 294
Dans un chat
Vitrine des captures d'écran
Vitrine des évaluations
24 heures de jeu
Po prawie 25 godzinach spędzonych w odświeżonej wersji „Resident Evil” z 1996 roku, przyszedł czas na podzielenie się moimi spostrzeżeniami na temat tego specyficznego remasteru/remake'u.

Recenzja może zawierać spoilery do gry Resident Evil

Ta gra to bardzo dobre odświeżenie oryginału, który miał premierę w 1996 roku. Zachowuje zarówno fabułę, jak i wiele mechanik, co niestety jest jednocześnie jej przekleństwem. Przypomnę, że między oryginałem a odświeżoną wersją minęło 6 lat – nie dajcie się zwieść dacie wydania na Steamie, bo chodzi o remake, który zadebiutował w 2002 roku. W ciągu tych lat technologia posunęła się znacznie do przodu, co wprowadza więcej możliwości, ale też uwydatnia niektóre problemy.

Niestety, w tym odświeżeniu Japończykom zabrakło kreatywności. Gra wciąż ma wiele mechanik, które są po prostu denerwujące (i zapewne były też frustrujące w 1996 roku). Przykłady to:

Drewniany system strzelania.
Czasochłonna animacja otwierania drzwi, która trwa niemal 8 sekund (!!!).
Żadne zakończenie nie jest do końca „kanoniczne” (a jest ich chyba 12).
Ograniczony ekwipunek, który nie każdemu przypadnie do gustu.
Ograniczony ekwipunek ma na celu budowanie napięcia, ale jeśli grasz w tę grę po raz pierwszy, może być to frustrujące. Często będziesz zbierać przedmioty i wracać do skrzyń w Safe Roomach tylko po to, by zdobyć potrzebny przedmiot. System ekwipunku mógłby być lepszy, zwłaszcza gdyby broń mogła znikać ze slotu, gdy ją trzymamy.

Kwestia kamer również nie zyskała na poprawie – statyczne kamery, które zmieniają kąt widzenia w zależności od lokacji, potrafią być irytujące.

Mimo wszystko, to tutaj zaczyna się historia serii „Resident Evil”. Gra ukazuje pierwsze spotkania Jill Valentine i Chrisa Redfielda z zombie oraz eksperymentami laboratoryjnymi. To właśnie w tej grze zwiedzamy tytułową Rezydencję Zła i odkrywamy wciągającą fabułę o zagrożeniu epidemiologicznym.

Warto podkreślić, że „Resident Evil” zrewolucjonizował gatunek survival horror, a mimo upływu lat wciąż potrafi straszyć, nie wykorzystując przy tym tanich sztuczek, lecz budując niesamowity klimat i ciężką atmosferę.

Moja ocena? 7/10
Gra zdecydowanie godna polecenia miłośnikom gatunku horror
kamusii 30 sept. 2024 à 22h47 
My grandma's cat said that he has cheats
Le_Dinh 14 sept. 2024 à 14h53 
what are you yapping dog?
Light 14 sept. 2024 à 14h35 
slugging degenerate loser
Vaesrey 1 sept. 2024 à 13h06 
gg great player
drkl0rd 3 mai 2024 à 17h44 
syn kurwy i cwela
drkl0rd 3 mai 2024 à 17h44 
zapierdol sie