kelly 🇮🇪 🇵🇸 の最近のレビュー

zajebiste

praise the sun

można zabijać dzieci

lepsze niz wiedzmin 3 spoko jest i no walka jest fajna fajny system walki lepszy niz w wiedzminie

fajne, ziemniak se szczela polecam wsm

bardzo dobre bardzo polecam

guwno

fajne

Elden Ring to straszny syf. Pierwsze 20 godzin zabawy było nawet spoko, ale potem jest katorga. Elden jest bardzo nudny przez to, że jest recyklingiem do kwadratu. Ubijam już dziesięć tych samych bossów, a gra potem pokazuje mi jeszcze kolejnego tego samego. Progresja jest skrajnie źle zbalansowana. Łatwo być przelevelowanym po to, aby w następnym miejscu być skrajnie underleveled. Otwarty świat jest tu całkowicie niepotrzebny i tylko sztucznie wydłuża rozgrywkę recyklingowanymi zasobami oraz bossami. Ten aspekt nie jest ani trochę ciekawy.

Gra jest strasznie nudna, 90% czasu spędzamy na koniu, więc równie dobrze można puścić sobie eurobeat mix w tle. Bossowie - żaden z nich nie wywołał na mnie efektu "wow". Są skrajnie prości albo po prostu źle zaprojektowani, jak Niall - nie można go było zaatakować. Grałem bronią obuchową, i kiedy miałem okno na atak, wykorzystywałem je, ale musiałem przyjąć cios od bossa podczas animacji końcowej mojego ataku (okresu odzyskiwania), gdzie nie mogłem nic zrobić. Ktoś może powiedzieć: "A to możesz wziąć szybszą broń". No spoko, tylko nie lubię, gdy gra mnie zmusza do danego rodzaju rozgrywki, wbrew temu, jak ja chcę grać, bo przecież to jest RPG. Buildy melee znerfione, gra prosta, posiada bardzo dużo ułatwień. Nie polecam nikomu, a już na pewno nie jako pierwszy soulslike. W jednym dungeonie nawet zrobili bossa biorąc mobka chłobodynię z open worlda, robiąc z tego duo fighta. Większość bossów nie jest żadnym wyzwaniem, pokonujemy ich za pierwszym razem, większość z nich jest recyklingowana.

Jak Dark Souls uczyło gracza cierpliwości poprzez stawianie wyzwań i wymaganie od gracza pokonywania własnych słabości, to Elden Ring też uczy cierpliwości - przez 90% gry jesteśmy zmuszeni bić naprawdę słabych bossów, by dojść na samym końcu do tych jakkolwiek wartych uwagi.

Moja ocena - 3/10

upuscilem mydelko a stary za mną