Nylige anmeldelser av Ashhaell

Phasmophobia jakiś czas temu była grą która nie za bardzo do mnie przemawiała. Dzięki różnym poradnikom i samemu rozumowaniu działania poszczególnych duchów w końcu się do niej przekonałem. Gra w sama sobie jest dość monotonna, ale jeśli masz znajomych z którymi możesz w to zagrać to jak najbardziej polecam, bo widok jak Twój przyjaciel się dusi jest nie do opisania do momentu aż nie zostaniesz sam z jakże to przyjaznym duchem który wyczeka idealnego momentu by Cię posmyrać po szyi. Ale do rzeczy, gierka jest spoko, jest i również wymagająca, bo trzeba się wyuczyć praktycznie wszystkiego, z czym szukać ducha, jak rozpoznać poszczególne duchy czy również jakie testy przeprowadzić by wiedzieć z którym duchem masz aktualnie do czynienia. W samej grze dysponujesz przedmiotami które pomogą Ci w ich odkrywaniu, np.
- EMF która reaguje na aktywność ducha;
- Kamera z funkcją noktowizji dzięki której jesteś w stanie sprawdzić czy w pomieszczeniu nie znajdują się orby;
- Termometr dzięki któremu będziesz w stanie sprawdzić gdzie jest najniższa temperatura za której to pomocą odkryjesz pomieszczenie w którym przebywa duch;
- I wiele wiele więcej.
Przedmioty dzielą się na 3 tiery. Tak w skrócie to słaby, dobry i zarąbisty.
Jest też całkiem spora liczba dostępnych map gdzie można szukać duchów (6 tanglewood drive to klasyk wśród map).

Lepsze od Fortnite, ale matchmaking do wywalenia.

ziemniaki

Mmmmm. Perełka wśród gier survival. Jako początkujący granie samemu może być trochę stresujące (zwłaszcza wchodzenie do jaskiń po raz pierwszy) ale po jakimś czasie da się przywyknąć do panującej w grze atmosfery. Fabuła rozpoczyna się od podróży samolotem ojca wraz ze swoim synem Timmy'm. Podczas lotu występuję nieszczęśliwy wypadek przez co samolot awaryjnie ląduje na "opuszczonej" wyspie. Budzimy się, a naszego syna nie ma. Proste. Zbieramy potrzebne nam surowce, przedmioty i tym podobne. Głównym celem fabuły jest odnalezienie syna, Timmy'ego, więc wyruszamy w drogę by go znaleźć. Nie możemy zapomnieć, że jest to gra survival, więc musimy zwrócić szczególną uwagę na pragnienie i głód. Żeby utrzymywać je na dobry poziomie będziemy zmuszeni do polowań na zwierzęta ale nie tylko, bo w grze występują różne odmiany grzybów które również są zdatne do spożycia (nie przegrałem w tą grę za wiele, więc nie znam innych sposobów). W przypadku utrzymywania poziomu pragnienia to najlepszym sposobem jest poszukanie puszek, ewentualnie wykorzystanie skorupy żółwia na zrobienie zbieracza wody deszczowej.

Gra jest świetna. Jak najbardziej polecam. :3

Co by tu powiedzieć na temat tej gry. RAGE to fabularny, post-apokaliptyczny fps z możliwością zbierania, ulepszania i tworzenia wszelkiego rodzaju przedmiotów. Gracz wciela się w rolę ocalałego z Arki który przez zbieg wydarzeń trafia na pustkowie. Na swojej drodze spotkamy bandytów, mutantów jak i władzę którzy czyhają za rogiem by wpuścić nam solidny wpierdziel. Oczywiście nie ma się co martwić bo przy sobie mamy coś na styl defibrylatora który pozwoli nam na powrót do życia (uważaj bo to jedyna forma powrotu do aktualnego miejsca rozgrywki bez wcześniejszego zapisywania gry, no chyba, że odczekacie pewien czas aż się z powrotem naładuje). W grze występuję "otwarty świat". Niby możemy poruszać się gdzie chcemy, a przynajmniej tak to powinno działać ale jednak dalej gra nami kieruje poprzez misje bez których nie wykonamy dalszego postępu na świecie co jest równoznaczne z odblokowaniem kilku miejsc jak i innych rzeczy które będziemy w stanie odblokować dopiero w późniejszej fazie gry. Nie jest to Skyrim czy Wiedźmin ale i tak klimat to ta gra ma. Będąc szczerym gdy po raz pierwszy ogrywałem tą grę bardzo mnie wciągnęła, więc wcale nie jest zła, bo uwierzcie trochę już przegrałem w gry i jak na 2011 kiedy ta gra została wydana dalej nie zostaje w tyle. No może jest taki jeden malutki problem jeśli chodzi o renderowanie grafiki który jest zauważalny przy szybkich ruchach kamery, ale z tego co widziałem nie każdy posiada ten problem.

Dobra. Troszkę napisałem na temat tej gry. Jest w niej o wiele wiele więcej ale to Ty już zdecyduj czy chcesz i czy masz ochotę w nią zagrać.

można bić ludzi

HoloCure jest to gra roguelike z systemem gacha. W samej grze wcielamy się w postacie VTuberek z Hololive. Każda z postaci ma swoje własne unikatowe umiejętności jak i ulepszenia. Prócz samej rozgrywki w przeróżnych etapach (trawiasta równina, biuro Holo i tak dalej) w grze czeka na nas domek który jesteśmy w stanie upiększać poprzez kupowanie mebli za zebraną walutę, w dodatku możemy zajmować się ogródkiem, gotować jedzonko jak i łowić ryby. Każdy etap ma swoją własną piosenkę w tle więc przynajmniej jest ta różnorodność, a zwłaszcza ilość postaci sprawia, że chce się je zebrać wszystkie i przetestować. W momencie gdy piszę tą recenzję mam już przegrane w niej 5 godzin. Osobiście gra bardzo przypadła mi do gustu i na pewno do niej wrócę. Może i nie oglądam żadnego z tych VTuberów (kilka postaci znam z nazwy ale nigdy żadnej nie oglądałem). Sama gra jest bardzo fajna i dobrze zrobiona.

Podsumowanie: Jeśli szukasz gry podobnej do Brotato czy też Vampire Survivors w uroczej wersji, a zwłaszcza DARMOWEJ to ta gra jest tym czego szukasz. Ta produkcja przyciągnęła moja szczególną uwagę na ilość osiągnięć. Bo nie wiem czy wiecie ale lubię je kolekcjonować i starać się robić wszystko na 100%. System gacha potrafi trochę działać na nerwy ale tak to już jest z tym systemem, czasami dostaniesz postać którą chcesz, a czasami dostaniesz duplikat do postaci którą już masz i tym sposobem się ulepszy na wyższy poziom.

Albion Online to sandbox MMORPG, w którym to Ty piszesz własną historię, zamiast podążać wytyczoną ścieżką. Odkrywaj ogromny otwarty świat. Wszystko, co robisz, wpływa na zależną od gracza ekonomię Albionu. Każdy element ekwipunku jest tworzony przez graczy z surowców, które sami zbierają. Twój ekwipunek decyduje o tym, kim jesteś. Zamiana z rycerza na maga jest tak prosta, jak zmiana zbroi i broni. Możesz też połączyć elementy obu klas. Ruszaj w głąb lochów, gdzie znajdziesz zarówno bogactwo jak i zagrożenia. Zrelaksuj się na własnej wyspie, na której możesz postawić dom, sadzić rośliny i hodować zwierzęta. Chwyć za wędkę i ruszaj w kierunku jezior, rzek i oceanów Albionu. Dołącz do gildii, graj z innymi! Bierz udział w ogromnych bitwach PVP i zagarnij dla siebie kawałek świata! To jest Albion Online.

Nie grałem za wiele w gry tego typu ale ta część mi się bardzo spodobała i mam nadzieję, że będę miał okazję zagrać w inne produkcję z tej serii. W samej grze wcielamy się w postać ambitnej absolwentki archeologii, Lary Croft. Akcja gry rozgrywa się na Yamatai, wyspie znajdującej się w Smoczym Trójkącie u wybrzeży Japonii. Sama gra stawia nacisk na przetrwanie, lecz elementy eksploracji są również dostępne tak jak to było w poprzednich częściach. Zbieranie surowców, ulepszanie broni jak i odkrywanie umiejętności odgrywa największą rolę w grze by ułatwić nam dalszą rozgrywkę. Ilość sekretów i wyzwań, aż prosi się o znalezienie i wykonanie.

Podsumowanie: Mnie ta produkcja bardzo wciągnęła i gorąco polecam miłośnikom Tomb Raidera czy też innych gier przygodowych stawiających nacisk na parkour i przetrwanie.

W grze mamy aż 3 tryby rozgrywki:

1. Opowieść (tryb fabularny)
2. Akcja
3. Pojedynki

1. W trybie opowieści naszym zadaniem będzie pokonanie przeciwników i zemsta na pewnych osobach która towarzyszy nam po drodze. W opowieści opowiadanej przez samego Silas'a Greaves'a dowiadujemy się różnych rzeczy: kim on jest, co chce zrobić, a także co go przy tym kieruje. W tym trybie znajdziemy również sekrety do zbierania, dzięki nim dowiemy się przeróżnych rzeczy o historii.

2. W trybie akcji naparzamy się z mnóstwem przeciwników pokonując ich w jak najkrótszym czasie i zdobywaniu jak największej ilości punktów możliwych do zdobycia konkurując w ten sposób ze znajomymi.

3. W trybie pojedynków staczamy pojedynki z wcześniej spotkanymi z opowieści przeciwnikami. W tym trybie również konkurujemy ze znajomymi o jak najlepszą ilość punktów, do tego przyłącza się celność i szybkość w jakim oddamy strzał w przeciwnika.

Podsumowując: Moim zdaniem jest to najlepsza odsłona tej gry.
Jest w niej sporo do zrobienia, a także daje sporo frajdy gdy przechodzi się ją po raz pierwszy.
Sam fakt, że są w tej grze sekrety do znalezienia daje mi powód by do niej wrócić i je wszystkie znaleźć.
Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości czeka nas kontynuacja tej świetnej serii czy też nawet dodatek do samej gry.