4 personnes ont trouvé cette évaluation utile
1
Non recommandé
0.0 h au cours des 2 dernières semaines / 39.7 h en tout (38.5 heure(s) lors de l'évaluation)
Évaluation publiée le 23 janv. 2022 à 10h02
Mis à jour : 23 janv. 2022 à 11h16

ATOM RPG: Trudograd, to kontynuacja nie najgorszego, choć niestety także niezbyt dobrego „ATOM RPG”. Jak wspominałem w recenzji tego drugiego tytułu (znajdziecie ją TUTAJ ), jest to nieco trącący bootlegiem i słabszy klon starych Falloutów 1 i 2. Jako że kontynuacja niczym się nie różni pod względem wizualnym, technicznym itd., to nie będę powtarzał tego co pisałem już przy okazji ATOM RPG.

Fabuła
Wydarzenia w Trudogradzie, który położony jest na północ od terenów znanych z poprzedniej części gry, rozgrywają się 2 lata po zakończeniu „jedynki”. Misją naszego głównego bohatera, którego możemy (ale nie musimy) zaimportować z ATOM RPG, jest odzyskanie superbroni - railguna - który ma uratować ludzkość przed niechybną zagładą. Z danych wywiadu wynika, że urządzenie to znajduje się właśnie w Trudogradzie.

Niestety na tym historia się kończy i główna linia zadań nie powie nam wiele więcej. Nie jest to specjalnie ambitna opowieść. Jeżeli zaś chodzi o poboczne aktywności, zadania i dialogi, to tych jest z kolei bardzo dużo. Praktycznie każdy NPC, poza chodzącymi tam i z powrotem „minionami”, ma nam do opowiedzenia historię życia i zadanie do zlecenia. Sprawia to, że gra jest okrutnie przegadana i w każdej lokacji spędzimy naprawdę dużo czasu po prostu czytając kolejne kwestie dialogowe. Jasne, to nie musi być wada, tyle że większość z tego jest zwyczajnie niepotrzebna, niczego nie wprowadza do gry i nie sprawia, że zatrzymujemy się na chwilę, by zachwycić się opowiedzianą właśnie historią.

Nie mamy tutaj nic do odkrycia. Żadnych zwrotów akcji, dochodzenia do prawdy czy trudnych decyzji. Od początku wiemy gdzie jest to czego szukamy, tylko żeby tam się dostać, musimy zyskać przychylność jednej z dwóch frakcji.

Rozgrywka
Jeżeli przetrwamy przebijanie się przez kolejne dziesiątki, a następnie setki linijek tekstu, szybko zauważymy że nasz poziom doświadczenia leci jak szalony. W dwóch pierwszych lokacjach na samych kwestiach dialogowych i doświadczeniu jakie otrzymałem za zagłębianie się w kolejne rozgałęzienia dostępnych opcji, wbiłem 2 poziomy (mając blisko 29). A jeszcze nawet nie zacząłem wykonywać zebranych zadań.

Walki i akcji jest tu raczej niewiele. Lwia część aktywności polega na rozmawianiu z kolejnymi NPC, ewentualnie na zebraniu czegoś z jednej z lokacji i przyniesieniu tego do zleceniodawcy. Za to kiedy już trafi się walka, potrafi być absurdalnie trudna*, bo przeciwnicy posiadają dosyć dobry sprzęt.

*Przynajmniej dopóki nie dostaniemy Power armo... przepraszam, Special Armora ;-). Jest to pancerna zbroja, do której wchodzimy jak do pojazdu, zasilana paliwem i zwiększająca udźwig oraz sprawiająca, że stajemy się praktycznie nieśmiertelni i odporni na większość rodzajów obrażeń czy efektów.

Mapa składa się z miasta podzielonego na kilka obszarów oraz dodatkowych lokacji naokoło metropolii. Nie będziemy więc ani posiadali własnej bazy, ani zwiedzali jeżdżąc naszym wiernym krążownikiem szos.

Podsumowanie
Gra jest w zasadzie krótka i niezbyt rozbudowana. Cała fabuła jest do opowiedzenia w jednym zdaniu. Czas gry jest sztucznie przedłużony tysiącami dialogów i ścianą postawioną przez władze miasta. Brakuje eksploracji, rozterek moralnych czy choćby zwiększenia poziomu trudności. Pieniędzy i sprzętu możemy zdobyć mnóstwo, ale znów nie ma z nimi co robić. Od 3/4 gry już nawet nie zbierałem sprzętu, bo miałem 200 tysięcy rubli, szpejów za kolejne 400 tysięcy, a ze skrzynek i wrogów mogłem zbierać kolejne bronie warte po kilka kolejnych tysięcy...
Cette évaluation vous a-t-elle été utile ? Oui Non Amusante Récompenser
1 commentaires
SiDi 24 aout 2022 à 4h56 
Kupiłem tę grę za jakieś kilka złotych na bazarku i wydawało się OK przez pierwsze 7 minut, więc postanowiłem kupić na GOGu pierwszą część. Po kilku godzinach wiania nudą, brakiem jakiejkolwiek fabuły i 4x tych samych pytań u każdej postaci, wyłączyłem ją i wszedłem tutaj XD Dobrze, że są ludzie jak Ty, którzy powiedzą prawdę o grach. Nie boli mnie 2.5 zł zmarnowane na drugą część, ale boli mnie zmarnowanie 3 dyszek na pierwszą część XD