Zainstaluj Steam
zaloguj się
|
język
简体中文 (chiński uproszczony)
繁體中文 (chiński tradycyjny)
日本語 (japoński)
한국어 (koreański)
ไทย (tajski)
български (bułgarski)
Čeština (czeski)
Dansk (duński)
Deutsch (niemiecki)
English (angielski)
Español – España (hiszpański)
Español – Latinoamérica (hiszpański latynoamerykański)
Ελληνικά (grecki)
Français (francuski)
Italiano (włoski)
Bahasa Indonesia (indonezyjski)
Magyar (węgierski)
Nederlands (niderlandzki)
Norsk (norweski)
Português (portugalski – Portugalia)
Português – Brasil (portugalski brazylijski)
Română (rumuński)
Русский (rosyjski)
Suomi (fiński)
Svenska (szwedzki)
Türkçe (turecki)
Tiếng Việt (wietnamski)
Українська (ukraiński)
Zgłoś problem z tłumaczeniem
When I joined a new match, I saw him trying to mods Reina to look like the streamer Emiru.
The girl running the tournament was very nice about it, and said “Sir, you need to play without mods.” At first he pretended to be lagging, but eventually he turned off the mod and rejoined.
She started monitoring him for any signs of cheating, but he stopped her and told her to watch each move individually “to prevent any frame infetterence,” and then he winked at me. I don’t even think that’s a word! After she watched a game and tried to tell him “Good luck,” he kept interrupting her by yawning really loudly.