Recent reviews by [EJEM] Wocash

Desolate to sztampowa gra osadzona w klimatach typowego wschodnioeuropejskiego postapo. Pełna jest pomysłów i rozwiązań spotykanych w takich grach. Survival, crafting, questy typu "idź, zabij, przynieś", anomalie, mutanty itp. Nie ma w tej grze za bardzo nic wyjątkowego. Wszystko to coś, co już się gdzieś widziało, tylko często jest tutaj wykonane w bardzo kiepski sposób.

Tytuł ten co chwilę przypomina nam, jak niedopracowaną jest grą. Crashe i wyrzucanie do pulpitu, wiele bugów i exploitów, mizerny system walki bez żadnej głębi, za to z zanikającymi dźwiękami (a może ich brakiem?) i absurdalnie tragicznymi hitboxami, czy mechaniki, które nie są nam nigdy wyjaśnione, albo po prostu nie działają. Do tego dochodzi kompletnie skopany i nietrafiony jak na taki gatunek system zapisów jak ze starej gry, gdzie tworzą się autosave'y i mamy kilka slotów na ręczny zapis. Gra w jakiś sposób działa tak, że nawet nie da się stworzyć nowej postaci i zacząć od nowa, bo dzieli część progresu z poprzednim zapisem. A najlepsze jest to, że ta "część progresu" wydaje się kompletnie losowa za każdym razem, kiedy zaczniemy od nowa. Czasem to umiejętności, czasem ekwipunek, czasem odkryta mapa i progres fabuły. Mimo tych i wielu innych problemów, gra wygląda na porzuconą od 1,5 roku w chwili pisania tej recenzji.

Jedna z niewielu rzeczy, które jakoś ocieplają wizerunek tej gry, to fabuła, która według mnie potrafi zaintrygować i pcha nas do przodu. Cały czas jest całkiem dobrze, aż nie dojdziemy do zakończenia, które jest zagmatwane, trochę rozczarowujące i moim zdaniem jest pójściem na łatwiznę z powodu braku sensownego wyjaśnienia tego co się w grze do tej pory działo.

Pozytywne wrażenia miałem też na początku gry, kiedy czuć, że tytuł jest dla nas czymś nowym, kiedy dopiero uczymy się świata, stawiamy pierwsze kroki, a każde starcie z nowym potworem jest ekscytujące. Ale niestety długo to nie trwa, bo rodzajów przeciwników nie ma w grze zbyt wielu.

W zasadzie jak tylko skończy się wątek fabularny, to jedyne co zostaje do robienia, to śledzenie celów wyznaczonych przez osiągnięcia. Gdy tylko zrobi się ostatnie, natychmiast czuć, że w tej grze nie ma już absolutnie nic do roboty i nie ma też po co czegokolwiek robić.

Jak ktoś lubi takie klimaty, to Desolate nada się do jednorazowego przejścia, ale jak nie jest się maniakiem postapo, to nie polecam; jest dużo lepszych tego typu gier.