Install Steam
login
|
language
简体中文 (Simplified Chinese)
繁體中文 (Traditional Chinese)
日本語 (Japanese)
한국어 (Korean)
ไทย (Thai)
Български (Bulgarian)
Čeština (Czech)
Dansk (Danish)
Deutsch (German)
Español - España (Spanish - Spain)
Español - Latinoamérica (Spanish - Latin America)
Ελληνικά (Greek)
Français (French)
Italiano (Italian)
Bahasa Indonesia (Indonesian)
Magyar (Hungarian)
Nederlands (Dutch)
Norsk (Norwegian)
Polski (Polish)
Português (Portuguese - Portugal)
Português - Brasil (Portuguese - Brazil)
Română (Romanian)
Русский (Russian)
Suomi (Finnish)
Svenska (Swedish)
Türkçe (Turkish)
Tiếng Việt (Vietnamese)
Українська (Ukrainian)
Report a translation problem
Wtedy zacząłem się powoli budzić. Po półpełnym przebudzeniu zauważyłem podejrzaną małą plamę na piżamie, po wizycie w toalecie, stwierdziłem, że ciśnienie, pod jaką leciała moja sperma, było tak niskie, że 90% niej nie opuściła naskórka, ewentualnie spływając w przestrzeń między naskórkiem a żołędziem, sklejając je przy wysychaniu. Proces ściągania skórki był bolesny.
Po umyciu chuja miałem nadzieję, że to było jednorazowe wydarzenie. Lecz byłem w błędzie. Miesiąc. okrągły miesiąc musiałem przeżywać tą scenę