718th Legion

Operacja: Wbrew Naturze

Mijają kolejne godziny na Sonos. Niedługo nadejdzie wieczór, a tym samym dojdzie do ostatnich ataków na pozycje Separatystów. Widać, że zbliża się punkt kulminacyjny, który zadecyduje o przyszłości planety. Każda chwila jest wykorzystywana przez klony do zdobycia jak największej ilości wyposażenia.
- Powinniśmy im pomóc - rzekł Pułkownik. Głos rozszedł się lekkim echem po ścianach pomieszczenia kontrolnego Venatora.
- Wiesz, że nie możemy tego zrobić teraz - odpowiedział Admirał. - Znasz zasady.
Zasady. Reguły, które wprowadzają porządek. Gorzej, jeśli ten porządek traktuje życia żołnierzy na równi z owadami. Gdyby ten Venator należał do 501st lub do choćby 327th, to zasady byłyby nieco inne. Jednak okręt ten należał do 718th Legionu. Legionu upadłych klonów, którzy zwykle poszukują odkupienia.
Pułkownik oparł się na swoim krześle.
- Wiem także, że ty coś wiesz. Coś, co mogłoby ograniczyć śmierci moich ludzi - zabrzmiał groźniej oficer.
- Masz na myśli moją wiedzę na temat paru najemników? - podchwycił szybko temat Vake. - Obawiam się, że nie mam już nic ciekawego do dodania.
- Jesteś pewien?
- Tak - odpowiedział Admirał. - Jeśli coś sobie przypomnę, to przecież dostaniesz te informacje.
- To lepiej coś sobie przypomnij… Vake do cholery, jak coś wiesz, to powiedz - powiedział podniesionym głosem Redemption.
Delon spojrzał na swojego towarzysza. Nie miał nic do ukrycia, ponieważ z reguły dzielił się cennymi informacjami z Pułkownikiem.
- Nie wiem - odrzekł Admirał. - Jesteś ostatnio dość nerwowy, nie zauważyłeś?
- To przez te zakazy - odpowiedział od razu oficer. - Nie rozumiem, czemu tak bardzo nienawidzą mojego oddziału.
Vake uśmiechnął się lekko. Wstał od stołu i podszedł nalać sobie nieco wody.
- To nie nienawiść przyjacielu. To strach. Lęk przed tym, który prowadzi ten Legion - powiedział powoli Admirał. - A może to po prostu kolejny test? Nazywaj to jak chcesz, ale to na pewno nie nienawiść. Nawet ja nie wiem, do czego zdolna jest ta proteza.
Pułkownik powtórzył ruchy Delon’a i także dolał nieco wody.
- To staram się odkryć. Może to rzuci trochę światła na ten cholerny system - rzekł.
Widać było, iż obaj nieco się uspokoili. Wieczór na Sonos był coraz bliżej i bliżej. Redemption wiedział doskonale, że jego oddział skazany jest na duże straty, jeśli nie zostanie dostarczone wsparcie. Po wypiciu kolejnej szklanki oficer podszedł do drzwi.
- Zakładaj płaszcz Vake - powiedział spokojnie Pułkownik. - Mam już dość tych zakazów…



Maksymalna ilość graczy: Nieokreślona
Przewidywany czas trwania: 4.5h
Data i godzina rozpoczęcia: (25.05.2024 | 16:00 | Sobota)
Godzina otwarcia serwera dla graczy: 15:30
Typ Operacji: Standardowa/Fabularna
Zeus: Alban, Czarik

Chętne osoby, które mają w podanym terminie czas wolny, zapraszamy do zostawienia reakcji pod ogłoszeniem na serwerze Discord.